Czasem duże mieszkania dzielone są na kilka pokoi, gdzie każdy z nich może zostać wynajęty przez inną osobę. Czy warto decydować się na takie rozwiązanie i wynajmować mieszkanie, w którym mamy współlokatorów? Są w gruncie rzeczy zarówno plusy, jak i minusy takiej sytuacji.
Część mieszkania jest zawsze tylko i wyłącznie jego częścią. Dlatego też musimy cały czas dzielić się z kimś przestrzenią. Nie jest to tak złe rozwiązanie w momencie, gdy mieszkanie wynajmujemy z jakąś bliską nam osobą, chociażby z przyjacielem. Jednak trud napotykamy wtedy, gdy musimy zmierzyć się z życiem z osobami, których nie znamy. Przychodzą nowi współlokatorzy i to nie zawsze tacy, jakich my byśmy sobie wymarzyli. Być może chodzą później spać niż my, bądź ten notorycznie zajmują nam łazienkę. Problem jest też w tym, że nie mam w gruncie rzeczy większej prywatności.
Są jednak i plusy takiej sytuacji. Przede wszystkim rachunki dzielone są na pół, co znacznie obniża koszty życia. Kaucja również zazwyczaj jest dzielona na pół bądź na większą ilość osób, w zależności od tego ile pokoi jest w danym mieszkaniu. Jeśli jesteśmy studentami, takie rozwiązanie może okazać się dla nas idealne. Mamy możliwość poznania zupełnie nowych ludzi. Możemy także nieco zaoszczędzić na wynajmowaniu mieszkania. Bardzo często możemy sobie pozwolić na nieco wyższy standard mieszkania, ponieważ opłacane jest ono przez kilka osób, nie tylko przez nas samych. Można zatem w tej sytuacji odnaleźć zarówno minusy, jak i plusy.
Jeśli szukasz mieszkania do wynajęcia Szczecin, Poznań, czy inne duże miasto na pewno ma do zaoferowania dużo lokali.
Sprawdź przykładowe oferty mieszkań na stronie: http://www.extra.pl/nieruchomosci.html.