Warto już od najmłodszych lat uczyć dzieci higieny osobistej. My też przez rodziców byliśmy uczeni jak myć ręce czy zęby. Obecnie zaleca się, aby nawet dzieci w wieku do 8 lat nadzorować podczas wykonywania tych podstawowych czynności, ponieważ mogą jeszcze popełniać błędy. Bardzo ważna jest jednak sama podstawa. Jeśli nauczymy dziecko myć ręce po wyjściu z toalety, przed jedzeniem, po powrocie spoza domu czy po bawieniu się ze zwierzakiem, taki nawyk zostanie mu do końca życia. Jednak co zrobić, gdy dziecko nie zawsze może umyć ręce w wodzie z mydłem?
Dzieci same muszą wiedzieć, jak zachowywać higienę, dlatego dobrze jest pokazywać im różne pomysły na czyszczenie rączek. Można kupić małe żele antybakteryjne, które zmieszczą się w kieszonce czy plecaczku dziecka. Wystarczy dzieciom pokazać, że mogą ich używać, gdy chcą wyczyścić ręce. Żele często mają też ładny zapach czy kolorowe opakowanie, a więc może być łatwiej zachęcić malucha do ich używania. Ponadto może się wśród kolegów i koleżanek chwalić tym, co ma, a wtedy i inne dzieci będą chciały mieć takie żele i cała grupa będzie dbała o higienę.
Odpowiednie płyny można kupić tutaj https://neness.pl/plyny-przeciwwirusowe-antybakteryjne. Jeśli butelka jest dla dziecka za duża, można płyn przelać w mniejszy pojemnik z pompką lub spryskiwaczem. Samo pryskanie dla dziecka może być frajdą i chętnie będzie spryskiwać dłonie. Warto też pamiętać o tym, aby dziecko nauczyć zasłaniania nosa i ust kiedy kaszle lub kicha, a potem wyczyszczenia rączek. Choćby właśnie płynem antybakteryjnym.